wtorek, 14 kwietnia 2015

Wiosenne zmiany

Zmiany mają to do siebie, że oznaczają pracę na całe życie.
Rozpoczynająca się wiosna, kiedy przyroda budzi się do życia i rozkwita wpływa także na ludzi. To drugi taki moment, po nowym roku, kiedy w ludziach budzi się chęć zmiany. I bardzo dobrze. Ten moment każdy z nas powinien złapać mocno i wykorzystać. Ja go wykorzystałam w zeszłym roku, więc dorobiłam się już własnych doświadczeń i przemyśleń na temat zmian.


Po pierwsze, zmiana polega na podjęciu działania. Samo myślenie o tym, że moje obecne życie mnie nie zadawala, było momentem przygotowawczym, impulsem, przejrzeniem, ale nie było zmianą. Odkrycie, jakie moje życie jest szare, smutne i bezowocne, nie było jeszcze zmianą. Mówienie o tym, było zazwyczaj użalaniem się nad swoim losem niż wyciąganiem konstruktywnych wniosków. Wiele osób jest w takim momencie od kilku lat. Nie trzeba być terapeutą, aby usłyszeć, co inni mówią o swoim życiu, o chęci zmiany, o naprawieniu relacji, ale cały czas tylko widzą problem. Mówienie, chcę coś zmienić, nie chcę cierpieć, nie chcę dawać się poniżać, jest tylko określeniem obszaru zmian. Ale gdy powtarza się to samo przez pół roku jak mantrę? W mojej głowie rodzi się od razu pytanie, które chciałabym zadać: skoro chcesz, to dlaczego nic nie zmieniasz? Odpowiedzi mogą być różne, ale każda z nich będzie powodem, aby nic nie zmieniać. Wiem, że skomplikowana sytuacja mieszkaniowa, czy finansowa jest najskuteczniejszym hamulcem, że jest jak kajdany, które nie pozwalają się od wampira energetycznego uwolnić, ale to tylko jedna z przeszkód, którą można pokonać. Jeśli naprawdę czegoś chcesz, zawsze znajdziesz sposób.

Jeden z mówców motywacyjnych Jim Rohn zaleca metodę zadania sobie 4 pytań. Pierwsze to, dlaczego? Dlaczego robimy coś przez kilka lat, dlaczego tkwimy w toksycznym związku, dlaczego ciężko pracujemy bez satysfakcji, dlaczego zmuszamy się do ćwiczeń? Odpowiedź jest oczywista, chociaż wielu nie chce jej zaakceptować: bo korzyści z takiej sytuacji są większe niż straty. Gdy to równanie się zmieni, dopiero chęć zmiany przeradza się w podjęcie konkretnych działań. Drugie pytanie to, dlaczego nie? Jest to właściwie jednocześnie odpowiedź na problem z pytania pierwszego. Dlaczego nie przerwać tego, co mnie nie zadawala? Dlaczego nie uwolnić się z tego chorego związku? Trzecie pytanie to, dlaczego nie ja? Skoro wielu innych ludzi, tak podobnych do mnie, potrafiło dokonać zmian w swoim życiu, wziąć rozwód, skończyć studia, otworzyć własną firmę, to, dlaczego ja mam się nie nadawać? To pytanie pozwala przyjrzeć się swojemu poczuciu wartości. I ostatnie pytanie: dlaczego nie teraz? Co sprawia, że widząc konieczność zmiany, ciągle i ciągle ją odkładam? Co mnie powstrzymuje? Czy tkwienie w starych schematach przynosi mi korzyści, których nie chcę stracić dokonując zmian? Jest to metoda, którą swego czasu zastosował mój terapeuta, tylko skompilował ją do ostatniego pytania: dlaczego nie teraz? Gdy zmusił mnie do głębokiego zastanowienia się, a nie tylko użalania, zobaczyłam w końcu swój cel: dokonam zmian w swoim życiu. Przestałam ich tylko chcieć, a zaczęłam działać.

Techniki afirmacyjne zalecają powtarzanie sobie dokonanej zmiany: wyobrażania sobie siebie po zmianie, mówienie jestem pisarką, a nie chcę napisać książkę. Nie bez powodu mapa marzeń zawiera wizualizację marzeń. Marzenia się spełnią, gdy się do nich całkowicie przekonam i uwierzę w nie. Spełnianie swoich marzeń, to nic innego jak zmienianie własnego życia. Trzeba być do nich przekonanym i muszą wypływać z nas. Zmienianie się dla innych jest kompletnie nietrafionym pomysłem.Dlaczego nietrafionym? Każda zmiana to koszty i następstwo ciężkiej pracy nad sobą, która nigdy się nie kończy. Jeśli ktoś chce mieć ładną, muskularną sylwetkę musi ćwiczyć na siłowni. Jeśli po pół roku zaprzestanie się ćwiczeń, mięśnie zwiotczeją, a nowa figura wróci do poprzedniego stanu. Jeśli ktoś pracuje nad swoim rozwojem osobistym, siłą wewnętrzną, byciem szczęśliwym, też musi codziennie ćwiczyć. Wszystko co osiągnęliśmy, każdą zmianę,  trzeba starannie pielęgnować w sobie, niczym najpiękniejsze kwiaty. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz