wtorek, 26 maja 2015

Przeszkody


Złe chwile przeminą, jeśli nie zrobi się z nich wielkich tragedii.

Życie się toczy niezależnie od tego, czy mi się podobają wydarzenia, które niesie ze sobą, czy też nie. Życie ma generalnie w nosie to, czy chcę w nich brać udział, czy wolałabym raczej nie. Podobnie jak prawa fizyki na mnie działają, bez względu na to, czy je znam, czy też jestem ich nieświadoma. Ale życie nie jest okrutne, ono się po prostu toczy. Na pewne rzeczy mam wpływ, na inne nie. Budowanie sobie w głowie najczarniejszych scenariuszy przyszłych wydarzeń, to gotowa recepta na katastrofę.
Czytaj dalej →

4 komentarze:

  1. naprawdę super tekst! to jest prawda, jeżeli człowiek będzie się ciągle użalał nad sobą i będzie sobie mówił, że nic mu nie wyjdzie, tak właśnie się stanie! dlatego warto myśleć zawsze pozytywnie, a to zawsze wróci do nas ;) pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, z niczym nie można przesadzić, ale mając pozytywną moc w sobie, inaczej patrzy się na przeszkody:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem na etapie:
    "- A jeśli nie będziesz miał siły wstać?
    - To sobie poleżę i odpocznę, aż nabiorę sił."
    Ciągłe przeszkody na drodze potrafią umęczyć, czasami ma się naprawdę dość. Ale z doświadczenia wiem, że wzmacniają.
    Według powiedzenia: "co cię nie zabije to cię wzmocni. "

    OdpowiedzUsuń
  4. Tekst Bardzo mi się spodobał! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń