piątek, 26 czerwca 2015

Zła Bliźniaczka


Narzekaniem nie spali się zbędnych kalorii.

Pogoda postanowiła odpuścić i się wypogodziło. Ja też się pozbierałam z łóżka. Zrobiłam nawet pełną gimnastykę, bo wczoraj po 10 minutach moja głowa czuła się jak na rollercosterze, żołądek chyba jeszcze gorzej. A wszystko przez mapę marzeń. Spojrzałam się na nią dziś i zrobiło mi się po prostu tak jakoś w środku… niekomfortowo. Wprawdzie głowa trochę jeszcze protestowała, ale mięśnie o dziwo dały radę.

Pomyślałam sobie, że ciekawym sposobem na jeszcze więcej pozytywnej energii byłoby wziąć 35-kilogramowy plecak i pochodzić z nim przez godzinę. Ciekawe jakbym się z tym czuła? A jeszcze rok temu tyle więcej nosiłam ze sobą. Jeszcze ze 20 kilogramów i będę mogła powiedzieć, że rozstałam się ze swoja „złą bliźniaczką” i to dosłownie. Oddam jej nie tylko zbędne kilogramy, ale także poczucie niskiej wartości, brak wiary w siebie, wieczną malkontencję, poczucie winy, poczucie krzywdy i bezradność. Dorzucę jeszcze pesymizm, narzekanie, użalanie się, lęk wysokości i siano na głowie w kolorze blond. Ależ to fantastyczny pomysł. Czemu ja na to wcześniej nie wpadłam?
Czytaj dalej →

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz